Chyba najbardziej symbolicznie charakterystyczne prace Donalda Judda, to te powstałe w latach 1966/68 Untitled (Stack) obecnie znajdujące się w wielu znakomitych światowej sławy muzeach.
Prace te składają się z prostopadłościanów zbudowanych z polerowanej stali oraz płyt pleksi. Trójwymiarowe modularne kompozycje umieszczone są na ścianie. Wyraźna repetycja jak i wykorzystane materiały budzą skojarzenia z produkcją przemysłową. Jak we wszystkich obiektach Minimal art, tak i tu nie ma miejsca na jakąkolwiek dowolność, charakteryzującą inne dzieła sztuki. Jest natomiast miejsce na pytania o sens modularnych proporcji brył oraz na trud związany z uświadamianiem prawidłowości skali całości wobec otoczenia.
Tutaj warto przytoczyć powiedzenie twórcy tych dzieł jeśli ktoś nazwał coś sztuką, jest nią.
Jedna z jego realizacji, Passageway, z 1961 roku to długi na piętnaście metrów, zbudowany ze sklejki tunel. Tunel skręca i zwęża się w końcowej części W tej zakrzywionej przestrzeni, która zmniejsza się do zera nie ma nic, na co można patrzeć. Passageway to „rodzaj grobowca". Człowiek wchodząc w tę przestrzeń czuje się zatrzymany, zawieszony. Słyszy jedynie słaby dźwięk ukrytego, mechanicznego serca, pojawiający się z nad sufitu Passageway.
Inna realizacja, Box for Standing (Pudełko do stania) to zamkniętą przestrzeń, martwa strefa przypominająca trumnę. Jednocześnie, symbolicznie bezpieczne schronienie, obrona przed zewnętrznym światem, bufor przed innymi. W 1967 roku Robert Morris zaczął tworzyć prace z filcu. Najpierw eksperymentował z linami i szmatami, później z cienkim filcem, a następnie z ciężkim, przemysłowym filcem. Wczesne prace z filcu miały różne pozycje - czasami były luźno rzucone na podłogę innym razem były zawieszone na ścianie.